każdemu wedle zasług...
czwartek, 24 grudnia 2015
środa, 9 grudnia 2015
Listopadowy projekt.
Temat: Moja podruż na innom planetę.
Polećałem statkiem kosmicznym na Marsa. Lećałem 4 dni. Arz dolećałem. Statek mi śę rozbił. Prubowałem go naprawić. Zobaczyłem ufoludki i ich ufo. Pomogły mi naprawić statek. Ji wruciłem na Źiemię.
potrafi przeczytać 150 stron dziennie. a jednak. podobno to bardzo powszechne obecnie.
jedno jest pewne: polska ortografia się zmieni. może nie za tej kadencji, ale...
Polećałem statkiem kosmicznym na Marsa. Lećałem 4 dni. Arz dolećałem. Statek mi śę rozbił. Prubowałem go naprawić. Zobaczyłem ufoludki i ich ufo. Pomogły mi naprawić statek. Ji wruciłem na Ź
potrafi przeczytać 150 stron dziennie. a jednak. podobno to bardzo powszechne obecnie.
jedno jest pewne: polska ortografia się zmieni. może nie za tej kadencji, ale...
środa, 11 listopada 2015
Październikowe zadanie domowe.
Spotkałem krokodyla. Był ogromny. Opowiem wam, jak to było. To było tak:
Byłem nad Wisłą i odpoczywałem, a tu nagle patrzę - co tu pływa? Czy to drzewo? Nie! To... to... to jest krokodyl! Tato! Mamo! Krokodyl! Krokodyl! Mama i tata zerwali się i zawołali: gdzie?! co?! krokodyl?! Krokodyl!! Mama zadzwoniła do najbliższego zoo. Po dłuższej chwili odebrano. Mama mówi do słuchawki: krokodyl na wolności! Już tam jadę! No i złapali go.
Byłem nad Wisłą i odpoczywałem, a tu nagle patrzę - co tu pływa? Czy to drzewo? Nie! To... to... to jest krokodyl! Tato! Mamo! Krokodyl! Krokodyl! Mama i tata zerwali się i zawołali: gdzie?! co?! krokodyl?! Krokodyl!! Mama zadzwoniła do najbliższego zoo. Po dłuższej chwili odebrano. Mama mówi do słuchawki: krokodyl na wolności! Już tam jadę! No i złapali go.
poniedziałek, 20 lipca 2015
Przewód
- Mamo, a ja wiem, co to jest przewód. Powiedzieć ci?
- Powiedz.
- To jest... na przykład jak dziecko się bawi samochodem i steruje.
- Aha.
- I przez przewód też płynie prąd.
- Tak, faktycznie prąd płynie przewodami.
- A wiesz, skąd to znam?
- Nie.
- "Za twoim przewodem..."
- Aha...
- Powiedz.
- To jest... na przykład jak dziecko się bawi samochodem i steruje.
- Aha.
- I przez przewód też płynie prąd.
- Tak, faktycznie prąd płynie przewodami.
- A wiesz, skąd to znam?
- Nie.
- "Za twoim przewodem..."
- Aha...
wtorek, 14 lipca 2015
Lato w mieście. Ale innym.
to był bardzo dobry dzień. chcę go dobrze zapamiętać.
działo się to w Klerykowie, w roku pańskim 2015...
po krótkim przygotowaniu
w muszli koncertowej rozległ się hymn Polski...
po którym wykonawcy zasiedli na ławce, jak to zwykła czynić (acz nie po hymnie) ich matka wieki całe temu.
potem - już na większym luzie - kontynuowaliśmy zwiedzanie:
po zwiedzeniu przyklejonego do zamku kurnika, uderzyliśmy w kulturę nieco wyższą:
nieubłagany upływ czasu bardzo nam się spodobał. choć "spodobał się" to nie jest dobre określenie. może raczej nas zafascynował.
w stanie ducha, który nam towarzyszył, byliśmy w stanie przełknąć nawet ośrodek myśli patriotycznej promujący przelewanie krwi w imię honoru i dumy narodowej. dobra, wiem, może i promują tam coś innego...
w każdym razie fajne mają podwórko.
to był bardzo bardzo dobry dzień.
poniedziałek, 13 lipca 2015
Niezależny.
to na dole, to jest koszulka polo. ja nie umiałabym tak zgrabnie zrobić z niej spódniczki. spędził tak czas do ok. 15ej...
tzn. bez kajdanków! niestety...
tzn. bez kajdanków! niestety...
niedziela, 12 lipca 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)