środa, 4 czerwca 2014

Święto Wolności

poszliśmy rano na plażę


plaża nie była zabronowana. gdybyśmy zostali na niej do wieczora, nie legitymowałaby nas straż graniczna. moglibyśmy nawet zostać na noc. gromadzić się, tańczyć, śpiewać (Grechutę, Okudżawę, Dezertera, pieśni patriotyczne czy prorosyjskie), dyskutować o niepopularnych ideach. moglibyśmy popłynąć do Szwecji i wrócić samolotem. moglibyśmy nie wracać.
możemy podróżować, kształcić się, gdzie nam przyjdzie do głowy, spotykać Innych. mamy dostęp do literatury i kultury z całego świata.
mamy wybór.
dlatego dziś świętowaliśmy.



a że parę rzeczy było kiedyś lepszych?


fakt. można powspominać z sentymentem.

Brak komentarzy: