niedziela, 6 lipca 2014

Jeszcze o wakacjach nad morzem

nie, to nie był koniec naszych wakacji. po prostu przybyło nam towarzystwo:
i o ile wcześniej popołudnia miałam wolne, o tyle później wypełnione były rozmowami. i nie było czasu na internet.
ale zdjęcia robiłam.



 

cudowne były te wspólne poranki

i wieczory

o środkach nie wspominając :)













całe szczęście, że z tą dodatkową dwójką przyjechała wspaniała animatorka, która ratowała sytuację, kiedy było to niezbędne :)

już bym mogła tam wracać. pod warunkiem, że znów byłby czerwiec...

Brak komentarzy: