niedziela, 1 lutego 2015

Nocne krzyki

kiedyś Kuba krzyczał przez sen. budził się z krzykiem, ewidentnie przestraszony.

od jakiegoś czasu jego krzyki nabrały innego charakteru.
brzmią na przykład tak:

Z SOSEM POMIDOROWYM!
Z SZYNKĄ!
I Z ŁOSOSIEM!

rano stwierdził, że pamięta jak zamawiał pizzę :)

a na jawie jest nawet lepiej:

Ja: Franek, zdejmij ubrania i włóż do kosza!
Kuba: Miejmy nadzieję, że nie włoży do prawdziwego kosza...
Ja: No, miejmy nadzieję. Chociaż po nim wszystkiego się można spodziewać...
Kuba: Nawet tego, ze poleci na uszach, chociaż ma malutkie?

1 komentarz:

Katarzyna Gałązka pisze...

buhahahahaha,...mistrzowie i mistrzyni:)