piątek, 11 stycznia 2013

Urodziny

a oto i fotorelacja z urodzin.
począwszy od rana:
to nasze śniadanie:
produkcji własnej!! pyszne!
a potem:
no i w końcu - impreza!
nas główny Gość:
nasz główny prezent, tfu! nasza główna Gościówa, oczywiście...
prezent cieszył się dużym zainteresowaniem:
tu Jubilatowi został wyrwany z ręki element pociągu do zdjęcia:
a tu...
no i biesiada:
talerze jeszcze puste, ale...
niedługo...
prezent wkrótce wyglądał tak:
dobrze, że nie ja go robiłam...
Jubilata wszyscy chcieli pogłaskać
albo jakoś inaczej z nim poprzebywać:
każdy na swój sposób:
było fajnie i... głośno...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Samych słonecznych dni dla synka i przede wszystkim zdrowia.

Unknown pisze...

Prezent wygląda cudnie! i apetycznie. Zresztą zupełnie jak jubilat :). Hip, hip, hurra Franiu!