przeczytałam książkę, zjadłam obiad, dzieci mają bajkę - sielanka.
mamy więc szansę na streaming z naszych świąt:
zdjęcia z Franiem? też, czemu nie? tylko w oryginalnych pozycjach...
dzieci zachwycają mnie tym, że tak długo wytrzymują chodząc wokół prezentów. ale w końcu nadchodzi ten czas, że można zanurkować:
po godzinie nadal siedzieli na tych samych miejscach, pracując wytrwale. pozostałe prezenty czekały.
przybyła też rodzina Białokoszulowców z jednym zacnym wyjątkiem, który niestety nie został sfotografowany.
ale choćbyśmy nie wiem jak się starali - białe koszule, seledynowe krawaty, pasiaste spódnice... i tak...
dwa ostatnie zdjęcia ze specjalną dedykacją/inspiracją dla zaoceanicznego Antosia.
jak widzicie, życzenia wesołych świąt się sprawdziły :) dziękujemy! życzymy wzajemnie!
3 komentarze:
Fajnie Was zobaczyć świątecznych, zielonego Frania!
oszołomiła mnie spódnica... tzn Ty w TEJ cudownej spódnicy:) ale dziadek! dziadek pobił Was wszystkich. Pozdrowienia (dla wszystkich) i wzajemności! O.
Miałam pisać, że Dziadkowie nic się nie zmieniają z wiekiem, ale to byłaby nieprawda! Dziadek zdecydowanie odmłodniał:))) Ty w super dziewczęcym wydaniu też hit, ale zgadzam się z poprzedniczką (poprzednikiem?), że Dziadek bije wszystkich na głowę! Jeszcze więcej radości Wam życzę!E.
P.S. A zdjęcia praBabci nie ma żadnego?
PraBabcia w święta podróżowała, w wigilię nie była uchwytna, potem nie robiłam zdjęć :(
Prześlij komentarz