środa, 9 listopada 2011

10 miesięcy

tak, 11.11.11. to fajna data. można się rozpęknąć o 11:11. ale 09.11.11. też fajna. nam się podoba.
jakie są Frania osiągnięcia z tego dnia? 

11 godzin snu (ja też!!!)
ucieczka z gołą pupą przy zmianie pieluchy
jedna (jedyna) drzemka w ciągu dnia (mam nadzieję, że to incydent!!)
pierwsza wizyta w przedszkolu (na razie odwiedziny u Brata)
a potem wariacje szalone w wannie i w łóżku, a sen dopiero o 20:45...
pomijam oczywiście uśmiechy, śmiechy i uwodzenie wszystkich wokół...

a jak wygląda Franek? pozwólcie, że zamieszczę tu tę serię:
 
 

jednak zdjęcia to nie wszystko. dziś urodzinowe prezenty:


5 komentarzy:

ola pisze...

Szał jest cudny!
A szał taneczny jeszcze bardziej:)))
...aż brzuch mnie rozbolał ze śmiechu!

Anonimowy pisze...

No fajny ten Franek, nie da się ukryć! Zabawny jak ciocia zupełnie;)))
A u nas jutro, czyli 11.11.11 czwarte urodziny! Ale świętować będziemy, nie o 11.11, tylko cały dzień. Wpadnijcie na torcik! E.

mama FiK pisze...

tak, tak, Mamy... będziecie świętować 11.11. tak się składa, że obie urodziłyście w tym dniu synów... z trzema latami przerwy pośrodku.

mama FiK pisze...

no dobra... może tylko część z Was urodziła w tym dniu synów... połowa konkretnie...
ale w końcu - czy daty są takie ważne???

ola pisze...

:)