sobota, 14 stycznia 2012

W kawiarniach

tak, Franio ostatnio szaleje towarzysko.
razem ze swoim wirusem odwiedził Tamikę (więcej zdjęć na zaprzyjaźnionym blogu), a dziś kino, kawiarnię (Kredkafe, na zdjęciu) i restaurację (a właściwie bar restauracyjny).

porywająca relacja, co? no cóż, Franio ze swoim zatkanym nosem śpi na mnie (to teraz), co nie pozwala przyjąć zbyt wygodnej pozycji do pisana.
ale kiedyś mi się uda...

Brak komentarzy: