środa, 15 maja 2013

Dozgonna przyjaźń

- Fascynuje mnie, Kubusiu, że tak długo potrafisz się bawić sam! /trzy godziny/
- Ale ja nie bawiłem się sam!
- A z kim?
- Z moim przyjacielem!
- ???
- Z tym, którego mi znalazłaś.
- Z jakim?
- Z tym, któremu zbudowałem plażę.
/rzeczywiście, był taki robak/
- Kocham Cię Kubusiu.
po chwili:
- Ale on już zaginął...
po kolejnej chwili:
- Właściwie to nie zaginął, tylko umarł. Za długo przebywał w wodzie...
ps. przyjaciel ze zdjęcia ma szansę żyć jeszcze gdzieś w trawie...

Brak komentarzy: