nie wiem, co Wy robiliście w święta, ale my świętowaliśmy. tudzież zbijaliśmy gorączkę...
ale już jest po jednym i po drugim i nie zamierzamy zostawiać Was bez wieści od Kubusia. w kolejnych wpisach zaprezentuję Wam zdarzenia ostatnich dni
.
przed świętami często brakowało u nas prądu:


nie psuło to jednak Kubusiowi humoru:

nie odbierało też nic z pomysłowości:

a mama? mama kupiła sobie nowe buty:

ładne, prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz