poniedziałek, 13 lutego 2012

Wyprawy dla wprawy

jeśli pomyśleliście, że naprawdę nudziliśmy się w sobotę i nigdzie nie poszliśmy, to macie nas za leszcze (leszczy? :-)
nie dość, że poszliśmy, to niektórzy z nas wręcz pojechali!
czy Wy, drodzy radiosłuchacze, wyprowadzacie w tę pogodę swoje bajki? (szczególnie Ty, bajkująca dziewczyno!)
pewnie nie. kurzą się w piwnicy...
a Kuba świetnie sobie radzi.
bez roweru zresztą też:
a wiecie, na co wszedł?
To jest mój tata. On już umarł. On żył dawno dawno temu. On tu leży i już trawa na nim wyrosła. On był Wikingiem.
a jak się wygląda po takim spacerze?
o tak:

a w niedzielę:
czyli, jak widzicie, mrozy nam nie straszne!

a sraczka minęła. uff!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Rowerowa dziewczyna zostala podstepem zmuszona do odstawienia roweru. Podstepny okazal sie wirus, bo przeciez nie wichry czy zamiecie sniezne!Ale juz za chwileczke, juz za momencik uderze w 'wyprawy dla wprawy'. I.