wtorek, 6 listopada 2012

W wannie

chłopcy coraz częściej bawią się razem. szalenie, dynamicznie i z zaangażowaniem. i wcale nie jest tak, że to Franio przejmuje zabawy od Kuby. bywa też odwrotnie. a potem to już jest szaleństwo...
tu bez szaleństwa - wspólne wannowanie:

ps. z innej beczki: pojechałam dziś po Kubę do przedszkola o godz. 16:00. kiedy otworzyłam drzwi, dowiedziałam się, że Kuba chce wyjść ostatni, a poza tym to chce, żeby Tata po niego przyjechał i do widzenia. no to do widzenia. i pojechałam.

Brak komentarzy: