wtorek, 18 grudnia 2012

Wuzel


ten post miał powstać na 9 listopada, więc już jakiś czas się zbieram...
no, ale jak tu ogarnąć w jednym poście cały ten ogrom??
zdjęcia łatwo wkleić, ale chciałabym też coś napisać.


taaak... trzy powyższe zdania tkwią sobie pięknie od tygodnia w moim kompie... i tyle. oznacza to, że przed świętami raczej żadne słowo się tu nie pojawi, ale dlaczego miałabym Wam skąpić zdjęć??
proszę:
 

Franek, jesteś Wuzlem?
Mamo, to jest Wuzel!!

fakt... ;-)

Brak komentarzy: