wtorek, 5 kwietnia 2011

Ruchy

mało tu ostatnio newsów, bo chorowałam. tak, tak, znowu :-(
ale teraz już jest dobrze, postaram się nadrobić zaległości, bo chłopaki są cudne, jest o czym pisać.

poniżej ilustracja sprawności manualnej Franka, ale warto jeszcze o jego ruchach słów parę napisać.
otóż nieprawdą jest, że taki malec potrafi tylko leżeć i już. Franio ma nieco bogatszy repertuar zachowań.
już od dawna potrafi się przekręcić z brzuszka na plecy. oczywiście niektórzy poprawią mnie, określając ten ruch przewróceniem się, ale jak zwał, tak zwał - już od jakiegoś miesiąca Franek położony na brzuchu potrafi dzięki sprawdzonej kombinacji kończyn górnych przekręcić się na plecy. miszczu, jednym słowem :-)
Franio śpi z nami w łóżku. ma w nim wyznaczony maleńki wycinek z samego brzegu. tam jest odkładany i tam ma spać, a ja tuż obok. no i co? jakież jest moje zdumienie, kiedy na kolejne karmienie budzę się zazwyczaj na środku łóżka, a Franek, wtulony we mnie, wydaje się przepychać mnie jeszcze dalej?? on w jakiś tajemniczy sposób przepełza te kilkadziesiąt centymetrów! teraz kładę się tuż przy nim, niejako go blokując i co? i nic! efekt jest taki sam! przypuszczam, że on tylko udaje, że nie umie chodzić... tak więc, drogie młode mamy, które mnie czytacie - jeśli macie poczucie, że z lodówki zniknęło coś w tajemniczy sposób, to nie zrzucajcie winy na małą myszkę, co to może przyszła i zjadła - to zapewne Wasze dziecię schodzi sobie w nocy na małą przekąskę!
trzeci ruch, jaki Franio opanował, to kręcenie się wokół własnej osi na moim brzuchu. Franio zazwyczaj spędza na nim część nocy, co obojgu nam sprawia wyraźną przyjemność. układam go wzdłuż siebie, z głową tuż pod brodą, żebym mogła się jakoś sensownie przykryć, a on wcześniej czy później przemieszcza się tak, że ląduje w poprzek mnie ze zwisająca głową


o, obudził się, lecę!

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ależ Ty fajnie to opisujesz :)dobrze, że jesteś już zdrowsza. Bardzo lubię do was zaglądać. M.

Anonimowy pisze...

chciałam Cię podpytać o miejsca przyjazne mamie w Warszawie, możesz jakieś polecić? młoda mama

mama FiK pisze...

dzięki!

miejsca przyjazne mamie w Wawie? mogę, oczywiście, zaraz nawet zrobię post na ten temat. ale te przyjazne dzielą się na różne kategorie, więc pewnie wszystkich nie opiszę.
kawiarnia Kalimba - zdecydowanie mocno przyjazna.
Educado - mocno przyjazne, ale nie kawiarnia.
Uwolnić Matkę na Saskiej Kępie - fajna przestrzeń dla dziecka i ogródek.
Kolonia na Ochocie - zaletą jest fajny ogródek
KredKafe - prawie w samym centrum
...eee, dużo tego, mogę coś jeszcze podrzucić po doprecyzowaniu pytania. mam poczucie, że w porównaniu z Krakowem Wawa jest naszpikowana przyjaznością dzieciom :-)

Anonimowy pisze...

dziękuję bardzo, nam najbardziej odpowiadają kawiarnie na woli albo w centrum, mała ma dopiero 3 miesiące więc ma być to bardziej miejsce dla mnie gdzie będę mogła coś zjeść, wypić, spotkać się z koleżankami i nie będzie problemu z karmieniem i przewijaniem :) jeszcze raz bardzo dziękuję, zdrówka życzę G.