wtorek, 18 września 2012

Na spacerze

- Mamo, czemu mnie tak gwałtownie puściłaś?
- Synku, puściłam Cię zwyczajnie. To Ty się gwałtownie szarpnąłeś i potem się gwałtownie przewróciłeś.
- Mamo, przecież mogłem sobie rozbić twarz!
- Synku, gdybyśmy byli na chodniku, to bym Cię nie puściła, ale byliśmy w lesie. Ściółka jest miękka i nic Ci się nie mogło stać. Mogłeś co najwyżej pobrudzić sobie ręce i tak też się stało.
- Mamo, igła mogła mi się wbić w oko!
- ...
- I mogłem stracić oko...

4 komentarze:

ola pisze...

ale jesteś nierozważna. Mama!

ola pisze...

;)

Julko pisze...

Jak miło...

Anonimowy pisze...

glówka pracuje, to dobry znak :). Widać też, że chłopak dorasta, ech... No ale jak dorasta! I.