wtorek, 25 września 2012

Tiry na tory, chłopaki na rampę

kto jeszcze nie zna tej kampanii, niech się zapozna, jak ma ochotę. trochę utopijna, ale w świecie takie rozwiązania przecież działają - kto wie?...
a tymczasem na tory wkroczyła ekipa tuu tuuu
 chodziło o to, że pewnego pochmurnego dnia wybrałyśmy się z chłopakami do parku
 a skończyło się tak:
to znaczy nie tak. zdecydowanie nie tak statycznie...
nerwy nie pozwalały zrobić więcej zdjęć... przysięgam, że było kaskadersko...

3 komentarze:

ola pisze...

potwierdzam;)

Julko pisze...

Jakie fajne Tuptusie!
tęskni mi się za taką beztroską!!!!!
Pozdrawiam!

mama FiK pisze...

dziękuję za przypomnienie, że to beztroska! właściwie wiem to na codzień, ale jak to napisze inna Mama, to brzmi podwójnie i podwójnie pozwala się nią cieszyć.