zaczęło się od prezentacji tego, czym dzieci ostatni zajmowały się w przedszkolu:
potem zaczął się krótki występ. i tu właśnie widoczna była zmiana we Franku.
do tej pory Franek nie znosił występów, przedstawień, robienia zdjęć. a tymczasem...
tym czasem i tym razem miał z tego frajdę. bardzo fajnie było to widzieć.
a potem dekorował mazurki tak trochę w stylu tortu urodzinowego.
no i kuraki
oraz podjadanie z cudzych mazurków :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz