wtorek, 30 marca 2010

Niewiarygodne

nie uwierzycie zapewne, ale Kubuś jest znów chory :-(( nie zdążyłam jeszcze dobrze rozesłać wieści, że wyzdrowiał, a tu znów gorączka i antybiotyk w kolejce... trudno uwierzyć, prawda? zatem, żeby było Wam łatwiej, prezentuję film z chorym Kubusiem:

w następnej minucie wyglądało to tak:

a potem...
z tego snu obudził się niestety w temperaturze 40 stopni...
jednak nawet w takiej sytuacji wizyta u lokalnego lekarza jest niemożliwa... niech żyje państwowa służba zdrowia!! dobra, koniec narzekań.
na szczęście leki przeciwgorączkowe są w aptekach dostępne bez recepty i po kolejnych dwóch godzinach Kubuś wyglądał tak:
a potem zadzwonił do Babci:
rozmawiał z nią całkiem sam, bez jakiejkolwiek maminej interwencji przez całe 10 minut!!
Babcia dowiedziała się z tej rozmowy, że Kubuś był w przedszkolu, gdzie bawił się z Jurkiem, potem był na dworze z mamą, jeździł na rowerku, zjadł obiad, który podała mu mama...
ja też uważam, że Babcię należy utrzymywać w dobrym samopoczuciu, ale ograniczam się zazwyczaj do drobnych przekłamań... ;-)

Brak komentarzy: