wtorek, 8 marca 2011

Pierwsze razy

było ich kilka w ciągu ostatnich dni.
Franio zaliczył pierwsze społeczne wyjście. wybrał się z mamą do jej ulubionej kawiarni. trochę przypadkiem, prawdę mówiąc. wybraliśmy się w trójkę na Manifę, którą Kuba zbojkotował, zasypiając w samochodzie dokładnie w południe... cóż nam zostało? udaliśmy się z Frankiem do knajpy, a tam Franio zachował się bardzo kulturalnie:
pozwolił mi tym samym wypić kawę i poczytać gazetę.

potem nastąpił pierwszy raz Kubusia. pierwszy kontakt z fotelem dentystycznym.
- Jak było, Kubusiu?
- Płakałem.
- Płakałeś?? Dlaczego?
- Żartuję sobie, mamo!
jak zwykle było cudnie - Kuba spokojny, może nawet nieco rozbawiony, pozwalający dentyście pełnić swą powinność. 
diagnoza: zęby zdrowe!

kolejny pierwszy raz znów Franka: kąpiel w dużej wannie:
a tym samym pierwsza kąpiel obu chłopców razem. codzienność znów stała się nieco łatwiejsza :-)
a Kuba opiekuńczy jak zwykle:

1 komentarz:

Sheba pisze...

Wow ! ale wspaniala kapiel braci.Takie wspolne chwile bardzo ich zblizaja,piekne scenki.