środa, 24 kwietnia 2013

Odechciało mi się quizów

błyskawicznie mnie pokarało. mojej euforii spowodowanej odkryciem, że "to tylko wirus" wystarczyło na 11 godzin.
to "tylko" wirus, a nie objawy alergii, które trwają tygodniami, miesiącami, prowadzą do suchego kaszlu, obturacji, zapalenia płuc... dzieciom w przedszkolu wirus dokuczył przez 2-3 dni. katar i zapalenie spojówek, ropienie oczu...
u nas katar i zapalenie spojówek też występowały, głównie u Franka. dawałam im właśnie te dwa dni. niestety, po jedenastu godzinach doszły objawy zapalenia ucha, czyli ból i gorączka. jedno oko opuchnięte tak, że prawie się nie otwiera :((
a dopiero co przeczytałam ponurą historię związaną z zapaleniem ucha. nieźle się wystraszyłam. zresztą mnożą się dookoła historie o zapaleniu uszu, gorączce nie do zbicia, drgawkach i szpitalu. nie, nie w internecie, nie rzucam się jak harpia na temat - po prostu wokół się trafiają.
więc antybiotyk i czekam na efekt. teraz obok mnie leży 39,2, a ja czekam aż spadnie, nie zasnę inaczej.

czy wolałabym już objawy alergii? nie, cholera, nie!! nie preferuję żadnej choroby!
co mnie podkusiło, żeby ten quiz?? pewnie to, że naprawdę ucieszyłam się, że objawy zaraz miną...

ech...

1 komentarz:

Mierniki temperatury pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.