poniedziałek, 21 lipca 2008

Na basenie

po podjęciu decyzji "narodziny - TAK!", Kubuś postanowił przyjrzeć się bliżej różnym formom porodu, aby świadomie wybrać jedną z nich. w tym celu udał się wczoraj na basen, aby rozważyć opcję "poród w wodzie". na basenie bardzo mu się podobało, choć otaczające go środowisko wodne tak go wyciszyło (a w efekcie uśpiło!), że opcję tę wykreślił ze swoich planów ze względu na zbyt wysokie ryzyko przespania tego własnego momentu.
w efekcie całą kolejną noc przemyśliwał (spacerując w kółko po brzuchu), co dalej z tym porodem, aż wreszcie zdecydował, że w środę skonsultuje się z lekarzem i coś wspólnie ustalą. ten pomysł tak go uspokoił, że zaczął radośnie huśtać się na pępowinie...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

oj tam z tym porodem to brzuchem to czym innym. trza czekac na odpowiedniego bociana. ja tam tyle sie naogladalam tych drani w trakcie podrozy, ze chyba sobie test zrobie, czy mnie nie zapylilo przez paczkowanie ;)