środa, 20 sierpnia 2008

4 tygodnie

długo nas nie było, z różnych przyczyn, ale już nadrabiamy zaległości.
na początek jednak cofniemy się aż do... poprzedniego wpisu. opisując wizytę Kubusia w USC zapomniałam napisać, że miałam - ja, mama - przez moment taki koncept, żeby w ostatniej chwili nadać Kubusiowi jakieś inne imię. tak, dla zmylenia przeciwnika. no, ale w końcu ten plan spalił na panewce. głównie z braku przeciwnika... no i co się okazało! jak pamiętacie, w pewnym momencie pojawił się we wszechświecie duplikat Kubusia. myśleliśmy - my, rodzice - że na dobre zostawiliśmy go tam, w tej kawiarni. a tu zaprzyjaźnione jednostki doniosły nam, że ostatnio był widziany w... muzeum Madame Tussauds!!! toż to skandal!!! nikt Kubusia o zdanie nie pytał. jesteśmy oburzeni. myślimy nawet o napisaniu listu otwartego z protestem... z drugiej strony mama nie spodziewała się nawet w najśmielszych marzeniach, że pod imieniem Kuba ten człowiek jest aż tak dobrze rozpoznawalny. i taki popularny...

żeby niepotrzebnie nie podsycać negatywnych uczuć, opiszemy, co działo się dalej z Oryginałem. a było ciekawie. udał się bowiem Kubuś w swą pierwszą wielką Kubusiową wyprawę. a gdzie się udał? a gdzież indziej miałby się udać niż do Dziadków? musiał wszak przedstawić się prababciom,pożegnać z kuzynami odjeżdżającymi już do Hiszpanii oraz... to zaraz się okaże...
podróż zniósł Kubuś oczywiście doskonale, a potem dawał się podziwiać wielbiącym tłumom :-)
Babcia sprawdzała się w roli Babci:
podczas gdy Tata ciężko pracował - najpierw przy wykopkach...
a potem, dźwigając ciężary (pod przewodnictwem Antoniego):
po to, aby z Dziadkiem wsadzić Kubusiowi jego drzewo w ogródku Dziadków:
a wszystkiemu przyglądała się prababcia Zosia:
zaś w innych momentach życie Kubusia wyglądało tak:
podziwiała go prababcia Marianna
zabawiały go starsze kuzynki -
Nina:
i Julia:
Julia zresztą opracowała specjalny system zabawiania:
a foka w tym czasie... jak to foka...

po powrocie z Wyprawy Kubuś czuł się wyśmienicie i wyglądał tak:
i tym pacyfistycznym gestem serdecznie Was pozdrawia!!

1 komentarz:

Katarzyna Gałązka pisze...

no, wyczerpujaca relacja (chwalimy mame!) a chlopak rosnie i przystojnieje z dnia na dzien!!!!!