...Kubuś skończył wczoraj. tak tu już jest, że nasza strefa czasowa to czas środkowoeuropejski plus godzina minus doba :-)
z okazji tej okazji mnożymy prezenty wizualne:
po praniu...
wygiby senne:
kto nie wierzy, niech zmierzy...
i troszkę o emocjach:
nabożny nastrój:
... i filuterny nastrój...
poważne spojrzenie:
zaduma:
no i lekki przesyt emocjami:
a teraz dla równowagi słów kilka:
Kubuś odbył wczoraj dwie wizyty medyczne i potwierdziło się to, co wiadomo od dawna (czyli od dwóch tygodni), że zdrów jest jak ryba (lew??). przybywa na wadze w zastraszającym tempie ok. 38g na dobę* co natychmiast nasuwa pytanie o to, ile mamy ubywa w tym samym czasie... to akurat nie zostało zmierzone.
wizyty medyczne przyniosły szereg zaleceń:
ortopeda: nie nosić w chuście na leżąco, nosić tylko pionowo ("na żabę"), często kłaść na brzuchu;
pediatra: kłaść na brzuchu dopiero jak odpadnie kikut pępowiny;
fizjoterapeuta: nie nosić noworodka pionowo, tylko na leżąco, w pozycji "kołyski";
i bądź tu człowieku mądry... na szczęście Kubuś swoje wie i wybierze to, co dla niego dobre.
a teraz dla tych, którzy dotrwali aż do tego momentu special bonus track:
mój piękny profil:
mój pierwszy film obejrzany w wirtualnym kinie (nie był zbyt ciekawy...):
*dla tych, co nadal myślą, że Kubuś ważył po urodzeniu 3500g: to tylko Tata rozpowszechnił taką plotkę, widząc swego syna nieco większym niż lekarze... Kubuś ważył po urodzeniu 3320g, aby wczoraj dojść do wagi 3500g
z okazji tej okazji mnożymy prezenty wizualne:
po praniu...
wygiby senne:
kto nie wierzy, niech zmierzy...
i troszkę o emocjach:
nabożny nastrój:
... i filuterny nastrój...
poważne spojrzenie:
zaduma:
no i lekki przesyt emocjami:
a teraz dla równowagi słów kilka:
Kubuś odbył wczoraj dwie wizyty medyczne i potwierdziło się to, co wiadomo od dawna (czyli od dwóch tygodni), że zdrów jest jak ryba (lew??). przybywa na wadze w zastraszającym tempie ok. 38g na dobę* co natychmiast nasuwa pytanie o to, ile mamy ubywa w tym samym czasie... to akurat nie zostało zmierzone.
wizyty medyczne przyniosły szereg zaleceń:
ortopeda: nie nosić w chuście na leżąco, nosić tylko pionowo ("na żabę"), często kłaść na brzuchu;
pediatra: kłaść na brzuchu dopiero jak odpadnie kikut pępowiny;
fizjoterapeuta: nie nosić noworodka pionowo, tylko na leżąco, w pozycji "kołyski";
i bądź tu człowieku mądry... na szczęście Kubuś swoje wie i wybierze to, co dla niego dobre.
a teraz dla tych, którzy dotrwali aż do tego momentu special bonus track:
mój piękny profil:
mój pierwszy film obejrzany w wirtualnym kinie (nie był zbyt ciekawy...):
*dla tych, co nadal myślą, że Kubuś ważył po urodzeniu 3500g: to tylko Tata rozpowszechnił taką plotkę, widząc swego syna nieco większym niż lekarze... Kubuś ważył po urodzeniu 3320g, aby wczoraj dojść do wagi 3500g
1 komentarz:
Na tym zdjęciu z poważnym spojrzeniem jest bardzo podobny do taty :) Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz