wtorek, 5 sierpnia 2008

Tuzin

od wczoraj Kubuś ma dylemat: czy może powiedzieć, że ma już tuzin dni? kombinuje i kombinuje i sam nie ma pewności. bo tuzin jaj - tak, ale czy dni? jak wiadomo od tuzina już tylko krok do kopy i tu akurat Kubuś ma absolutną jasność: k(u)opa problemów z tym liczeniem! bo dzień dniowi nierówny! czy można postawić znak równości między jednym dniem mamy a jednym dniem Kubusia? czy to tyle samo czasu? są tacy, którzy powiedzieliby, że tak, ale...
jutro jeden problem się rozwiąże: Kubuś skończy dwa tygodnie.
a drugi przybędzie: mama odda komputer do serwisu i powstaną utrudnienia z zamieszczaniem zdjęć. ale będziemy się starać.

Brak komentarzy: