niedziela, 10 sierpnia 2008

Naciski

otóż są na nas wywierane naciski, aby umieścić tu nowe zdjęcia. naciski, ba! presja nawet! dziś jej się poddajemy, ale na przyszłość prosimy o wyrozumiałość: wgapianie się w otwarte lub zamknięte Kubusiowe oczy jest tak pochłaniające, że mama czasem zapomina o komputerze...

no dobrze, to tymczasem troszkę historycznie: na wieść o pobożnym Kubusiowym nastroju pędem udała się do nas wielebna osoba: doszukiwała się - jak widać - podobieństwa i... doszukała się! uznała, że Kubuś jest podobny do papieża Benedykta! na szczęście tylko z nakrycia głowy... ciekawe, swoją drogą, czy jeśli nasz gość byłby nauczycielką, to dopatrzyłby się podobieństwa do eksministra Romana??

skoro przy zaprzyjaźnionych osobach jesteśmy: inni nasi Przyjaciele przekazali nam paczkę. Kubuś postanowił przymierzyć jeden, a właściwie dwa, prezenty: ale nie, niech Was to nie zniechęca do przekazywania prezentów! może te po prostu były za ciasne? albo białe sznurówki Kubuś uznał za niemęskie??

a na koniec zdjęcie będące dowodem, że nie tylko na sytuacje dotyczące gości Kubuś reaguje tak zwanym rozdarciem: choć w kąpieli bywa też momentami lepiej: właściwie to zazwyczaj bywa lepiej. zwłaszcza w pewnych rękach Taty. ale i u mamy nie jest gorzej:

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Zachwyca mnie Kubuś i blog pisany przez Jego Mame.