ku naszemu własnemu zdumieniu nie byliśmy jakoś strasznie zmęczeni podróżą, więc z zapałem przystąpiliśmy do różnych aktywności.
najpierw Kubuś zaprezentował, jak ładnie stoi

potem zbadał nie swoje łóżeczko


potem zbadał nie swoją pralkę

(test wypadł nadzwyczaj pomyślnie!)

potem podziwiał nowoczesną technologię spania w wózeczku

potem zatańczył z Tatą taniec hula

skręcił z Tatą i z Wujkiem regał

a na koniec dnia poczytał z Tosią i Ciocią książeczkę!

uff! prawda, że aktywnie??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz