chyba definitywnie skończyły się czasy, kiedy Kubuś dobrze czuł się pod stołem. teraz wystarcza chwila nieuwagi i...
można buszować w mamy skrzynce zakupionej na targu staroci w Holandii (skrzynce na wszystkie drobne przedmioty, pałętające się to tu to tam)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz