środa, 22 lipca 2009

Urodziny po raz trzeci

dziś odbyła się trzecia edycja imprezy urodzinowej Kubusia (świeczka trzyma się całkiem nieźle, prawda?)
tym razem gośćmi byli Piotruś z mamą i Tosia (zdecydowanie Z mamą...)
chłopcy bawili się razem
Piotrka nie ominęła fascynacja rakietą
ale i tak hitem było wożenie samochodzikiem. tfu! pociągiem (jak mogłam się tak pomylić!) Kubuś oczywiście w etatowej roli pchacza, czego zdjęcie nie uwzględnia

a wieczorem...
Kubuś powtórzył swój wczorajszy wyczyn i przeszedł kilka kroków. tym razem od krzesła prosto w ramiona mamy!
on zresztą chyba wie, że ma urodziny, bo to, co wyprawia... jest słodki jak nigdy! na dzień dobry całuje mamę i tatę, przytula się przez cały dzień, śmieje się obłędnie... ech... nic, tylko go kochać!

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Kubusiu,W tym wspaniałym Dniu całuję Cię bardzo, bardzo serdecznie. Gratuluję pierwszych, samodzielnych kroków.Serdeczności i najlepsze życzenia dla Rodziców. Znajoma z Łąki.

mama FiK pisze...

baaardzo dziękujemy! bardzo nam miło!