środa, 19 stycznia 2011

Oficjalny obywatel

wiem, wiem czekacie na więcej zdjęć. ja też bym czekała :-)
nie robiłam zdjęć, głównie z powodu nienajlepszego samopoczucia, które na szczęście wraca do normy.

to na początek kilka zdjęć:
pierwsza - poza przyjazdem ze szpitala - podróż
miny
 
a tu największy lokalny Frankofil
 
Kuba przez większość dnia wygląda tak:
chodzi mi oczywiście o minę. Kuba jest po prostu cudowny!
no i - nawiązując do tytułu posta - dowód (poniekąd) na to, że Franek stał się całkiem oficjalnym obywatelem.

a jaki  jest Franek?
spokojny. mało płacze, dużo je, ale rzadko. dużo śpi... głównie w dzień... potrafi przespać 8 godzin. ale w nocy lubi sobie pohasać. 
Franciszek ma mądre oczy, którymi się wgapia w świat i ładną skórę, która nie dana była Kubie. może nie będzie miał alergii?? 
no i jest malutki :-)  wszystko jest na niego za duże. a najbardziej kombinezon.
a, no i odpadł mu pępek. nie to, że cały - kikut tylko :-)  ostatnia nasza wspólna część... 

więcej o Franku, jak się lepiej poznamy

4 komentarze:

pani od rysunkow pisze...

fajni jestescie. :)
ciocia pozdrawia :)

Anonimowy pisze...

Chłopcy podobni są do siebie,rysy twarzy,noski.Obydwaj cudowni!! Aneta.

Anett pisze...

Super chłopaki, wzruszający widok jak Kubuś cieszy się z posiadania rodzeństwa. I bardzo podobni do siebie są! :-)

Sheba pisze...

Franio jest sliczny,a Kuba slodziak.