środa, 28 września 2011

Wspomnienie wakacji

a czemu by nie dziś? poza murami domu 10 stopni (DZIESIĘĆ!!), czyli o jakieś 12 mniej niż wczoraj!
wczoraj... wczoraj można było sobie wmówić, że oto nadszedł początek lata... Franio po raz pierwszy powędrował do piaskownicy i spędził tam 20 minut STOJĄC i analizując strukturę piasku. wczoraj... ach, wczoraj...
dzisiaj dotarło tu powietrze z samego bieguna. więc dla rozgrzewki lipiec:
\
 

Brak komentarzy: