czwartek, 8 września 2011

U Aleksa

w tym tygodniu większość wolnego czasu spędzaliśmy u Aleksa, zatem należy się kilka zdjęć z tych wizyt. jakoś Aleksa nie ujęłam :-( ale tłumaczy mnie to, że duuuużo się działo:
 
a Franio w tym czasie...
było super, Kuba do dziś entuzjastycznie wspomina. żal tylko, że tak późno zaczęliśmy sezon basenowy...

2 komentarze:

ola pisze...

Sezon basenowy jeszcze się nie kończy. Kąpiel w deszczu to też frajda- Kubuś musi spróbować koniecznie:)

pani od rysunkow pisze...

co to za pan, co ma na jednym ze zdjec czerwone kolko w nosie? ;)