wtorek, 12 czerwca 2012

Słowa słowa

o udręce:

Mama: Kuba, załóż ubranie! Położyłam Ci na fotelu.
Kuba: ...
po 3 minutach
M: Kuba, Twoje ubranie leży na fotelu!
K: ...
po 2 minutach
M: Kuba, załóż już to ubranie!
K: ...
po 3 minutach
M: Kuba, miałeś się ubrać!
K: Co mnie tak dręczysz?!

Kuba: Mamo! /pytanie nr 232/... Mamo! /pytanie nr 233/... Mamo! /pytanie nr 234/...
Mama: Synu! Przestań! Nie mam ochoty teraz z Tobą rozmawiać!
Kuba: A ja mam! I będę Cię tak dręczył!! Tymi pytaniami...

o świadomości:

Mamo! Miałem ślimaka tu na ręce i on mi wystawił rogi! Uświadomiłaś to sobie?!

Mamo! Ten parasol się uświadomił! I jest już uświadomiony!


u Kuby teraz jakieś przesilenie (kolejne?) w temacie zadawania pytań. jechaliśmy ostatnio samochodem i mierzyłam parametr liczba pytań/kilometr. 26. pomyślałam jednak, że to mi niewiele daje, bo raz jadę wolno, raz szybciej i na koniec nie będę wiedziała, ile pytań usłyszałam w tej podróży (nie, nie na ile odpowiedziałam! to już nie te czasy...). postanowiłam więc przerzucić się na parametr liczba pytań/minutę. ale pogubiłam się w liczeniu i wymiękłam... naprawdę nie zdawałam sobie sprawy, że można komunikować się tylko pytaniami. kiedyś to zapiszę. ale najpierw muszę nagrać, bo zapisywać na żywo nie nadążam. faktem smutnym jest, że nie wyrabiam...

3 komentarze:

Unknown pisze...

Piekne!
Nie drecz chlopaka, badz swiadoma, Mamo. Ale ci syn rosnie! I.

Anonimowy pisze...

Przynajmniej to sobie UŚWIADAMIASZ:))) E.

Julko pisze...

U nas z pytaniami to samo. czasami wymiękam i proszę o chwile ciszy.