Kubuś jednak jest chory, z którego to powodu bardzo bardzo mi przykro :-( Dostał antybiotyk i śpi teraz biedaczek, wymęczony wrażeniami z całego dnia (w tym dwiema wizytami u lekarzy, bo chcieliśmy skonsultować, czy ten antybiotyk konieczny - byli tu zgodni).
trzymajcie kciuki, żeby szybko wracał do zdrowia, a my będziemy donosić wieści w miarę na bieżąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz