poniedziałek, 9 maja 2011

4 miesiące

Franio to już wielki mały człowiek! niby 4 miesiące to niewiele, ale właśnie w tym miesiącu najłatwiej było zauważyć spektakularną różnicę w jakości kontaktu z nim oraz w jego sprawności motorycznej.
ale na początek kilka baaaardzo starych (już prawie miesiąc!) zdjęć autorstwa Katarzyny G.:
jak widać, Franio nadal jest pogodny.
a teraz seria czapkowa:
Kuba pozazdrościł i też sobie zażyczył:
no i ostatnie intelektualne osiągnięcia Frania:
baaaardzo długo tkwił zaczytany:
to zdjęcie ujawnia, że jest on fanem motoryzacji:
jaki jest Franio?
gdybym miała go scharakteryzować przez 3 wiodące cechy, byłyby to:
komunikatywność
intonacja Frania nie ma sobie równych. wygłasza długie monologi i wchodzi w dialog jak równy z równym :-) nigdy wcześniej nie słyszałam, żeby niemowlak w 4. miesiącu życia tyle przekazywał swoim głosem! Franio też prawie nie płacze, bo zanim zdążyłby się rozpłakać, wysyła tyle sygnałów ostrzegawczych o narastającej nudzie czy zniecierpliwieniu, że tylko człowiek o kamiennym sercu nie wziąłby go na ręce. no a na rękach się nie płacze, bo i po co?
niestety, nie mam nagrania dobrze oddającego tę wyrafinowaną intonację, ponieważ Franio nie gada do aparatu...
chwytliwość
Franio stał się bardzo chwytny i co tylko wpadnie w zasięg jego małych rączek, zostaje tam zatrzaśnięte i w miarę możliwości wepchnięte do buzi. utrudnia to nieco odłożenie go, kiedy tylko słodko zaśnie po posiłku, ponieważ najczęściej jest mocno wczepiony w moją bluzkę.
wiem, że większość dzieci tak ma w tym okresie, ale trochę już zapomniałam, jakie to jest zabawne.
bezproblemowość
Franio jest naprawdę bezproblemowym dzieckiem. może bawić się sam, dość spokojnie zasypia (ale nie sam), prawie nie płacze, lubi ludzi, uwielbia brata, w nocy śpi... czegóż chcieć więcej?

poniżej filmik dla Was (choć nie wiem, czy da się go odtworzyć...). nie oddaje to wszystkich możliwości Frania w zakresie komunikacji okołowerbalnej, ale daje przedsmak...
a z bardziej formalnych danych: Franio waży 5700g i to chyba jest mało. a przecież nie wygląda! mierzy nie wiem ile, ale daję mu 63, choć piżamki ma na 74cm, a pozostałe ubranka na 68. więc może mierzy więcej? jest pucułowaty i nikt by nie powiedział, że jest szczuplakiem, ale jeden lekarz stwierdził, że jest nisko w siatkach centylowych - szczególnie jego mały łepek (na zdjęciu przyduża czapka w rozmiarze 40-42...).

przy okazji dzisiejszej daty miałam okazję po raz pierwszy sama kłaść chłopców spać. efekt? śpią, a ja piszę bloga. pomogło mi to, że obaj byli zmęczeni, ale może było tak, że byli zmęczeni, bo sama miałam ich położyć spać?? spali już o 20:20 (tak, jestem z tego dumna! :-))

6 komentarzy:

Unknown pisze...

Boski ma głos, taki zachrypnięty czy mi się wydaje? i nie widać po nim, że mało waży!!!

mama FiK pisze...

no właśnie nie wiem: zachrypnięty, zakatarzony (to na pewno! już trzeci tydzień...) czy własny...

ZEZUZULLA pisze...

Co jak co, ale widok Waszych Dzieciaków chwyta za serce:)

ola pisze...

Wszystkiego najpiękniejszego dla Frania z okazji czteromiesięcznicy. 4-miesiąc to okres wielkich zmian. U Aleksa rozpoczęło się wówczas ogólne rozrabianie:)
Pozdrawiamy. O. i A.

Anonimowy pisze...

Ale wesoła gaduła! Zachwycający jest ogólnie! Kiedy się poznamy?
E.

mama FiK pisze...

no właśnie: kiedy się poznacie?? zapraszamy!!!