piątek, 1 lutego 2013

Piracka impreza

byliśmy na takowej tydzień temu.
na początku humory piratom nie dopisywały:
nawet fajne zadania nie pomagały:
trochę pomogły nagrody za zadania:
ale najlepiej zadziałał rum:
zmiana była radykalna:
od tej pory częściej posługujemy się tą metodą...
a Franek? ten zaraz po zejściu z rąk (na ląd?) znalazł sobie pochłaniające go zajęcie:
piraci byli bardzo zadowoleni z takiego kucharza
a jak mu się znudziło, przyglądał się wszystkiemu z uwagą:
a wieczorem? piraci, piraci i piraci...

Brak komentarzy: