środa, 5 listopada 2008

Sesja

mamy! to pytanie do Was: czy naszło Was kiedyś takie podejście, żeby Wasze dziecko wyglądało? mnie naszło wczoraj, wobec czego starannie je ubrałam, żeby się piękne spodnie nie zmarnowały i zrobiłam sesję. oto jej wyniki:
najpierw zrobiłam Kubusiowi zdjęcie ze zwierzakami
potem serię z jego największym przyjacielemz którym Kubuś ma swoje tajemnice szeptane na uszkoktóremu Kubuś daje buzi chętniej niż mamiei którego Kubuś baaaardzo kocha
a teraz zagadka: wiecie, kto kryje się po drugiej stronie tych niewielkich butów?
żeby nie potęgować napięcia, od razu odpowiedź:
oczywiście mój mały, znudzony poczynaniami mamy Kubunioi jeszcze na koniec zaprezentujemy Wam kolorowy świat, jako że za oknem szaro, że aż strach! tylko uwaga, kolory mogą porazić!
no i co? jaka odpowiedź a propos sesji? czy komuś też się tak zdarzyło? jeżeli jestem w tym działaniu oryginalna, to lepiej mi o tym nie piszcie, bo szukam raczej grupy wsparcia...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

To standard oczywiście. Tylko się dziwię,że tak późno Ci to przyszło:)WYGLĄDA! A buty - piękne:)

Unknown pisze...

sesja cudo! Moje ulubione to te z najlepszym przyjacielem - przytulakiem :)