czwartek, 18 grudnia 2008

Be

nie, nie! Kubuś nie robi jeszcze nic, co jest "be", za to z upodobaniem mówi "be". a nawet "ebe". do tej pory było głównie "eu", a to na cześć naszej europejskiej wspólnoty (Ody do radości Kubuś zanucić jeszcze nie potrafi). w ogóle się rozgadał. gada, obudziwszy się (to właśnie teraz, w tle), gada zasypiając, gada do zabawek, no i gada do Kubusia w lustrze, a najczęściej do kosmetyków w łazience. ostatnio, kąpiąc się, powiedział też coś na kształt "Oh, God!", co zabrzmiało bardzo zabawnie!

Brak komentarzy: