niedziela, 13 grudnia 2009

Posiłki

zauważyłam, że ostatnio najwięcej mam zdjęć Kubusia podczas posiłków. zaciekawiło mnie to. szybko jednak dotarło do mnie, że wynika to z tego, iż podczas posiłków Kubuś jest poniekąd uwięziony i nie może biec do aparatu, co ostatnio uwielbia. nie sposób mu wręcz zrobić zdjęcia w warunkach "wolności" :-(
niniejszy wpis będzie więc o posiłkach, a przede wszystkim o Kubusiu w trakcie posiłków.

posiłki Kubusia są urozmaicone (choć nie zawsze wyglądają tak ładnie jak ten):Kubuś już już sięgał po brokuły...
gdy zobaczył JAJO!
zasadził się nawet na nie z widelcem!
po posiłkach Kubuś spala kalorie i jest bardzo rozgrzany. zrozumiałe więc chyba, że potrzebuje się czasem ochłodzić:
nie jest Kubuś egoistą, więc do chłodzenia zaprasza też mamę:
- Mama!
- Słucham Cię, Kubusiu?
- Tu!
- Gdzie, Kubusiu?
- TU!!
tak, ja JESTEM szczupła...

wracając jednak do posiłków:
TE ręce są nieprzewidywalnie długie...

a tu już deser. nie wiem, czy pan Blikle V (VII ??) nie obraziłby się, widząc swój rogalik nadziewany różą na widelcu...

a to dla odmiany bułeczka w kawiarni (kawiarnia To lubię na Freta - gorąco polecam: moim zdaniem najlepsza kawa w mieście!):
do tej pory martwiłam się w kawiarniach (nie)istnieniem krzesełek do karmienia dla dzieci, ale wczoraj przestałam:

i znów w domu.
zabawy (z) widelcem:
jedzenie widelcem jest trudne, ale zabawy widelcem są szalenie wciągające, bo niosą ze sobą pewne ryzyko...

Brak komentarzy: