piątek, 13 listopada 2009

Chlebem i... tańcem

unikatowe zdjęcie: Kubuś śpiący. nie narzekajcie na jakość zdjęcia. wszak to noc!
a tu tradycyjne przeszukanie szafek prababci:
tak, ten chleb naprawdę był zakładany na głowę...
i radosne a-kuku!
a skąd taniec? otóż Kuba zaczął dziś ni stąd ni zowąd tańczyć. bez muzyki, bez pretekstu. ot tak. ale było za mało światła na filmowanie.

3 komentarze:

Ka pisze...

Ale jak spokojnie spi!
Istny aniol!
Cudny!

mama FiK pisze...

...
hmm... śpi spokojnie...
no tak...
np. przez 45 minut... ostatnio spał najdłużej przez 1,5 godz. ciągiem :-(
dla mnie to nie jest spokojnie :-)

Ka pisze...

Oj! Ale mi sie lepiej zrobilo... Nie bede wiec pisac, ile razy dzis w nocy budzila sie moja corka.
Zreszta... juz sama nie pamietam...