to chyba ostatnia okazja, żeby zanotować, ile słów Kuba umie wypowiadać. ostatnia, bo zaczyna ich przybywać na tyle szybko, że niedługo z pewnością nie spamiętam wszystkich.
Kuba mówi:
mama
tata
Stefcia
babcia
dziadzia
ciocia
dzieci
tu
tam
tak (właściwie "ta")
nie (właściwie "ne")
oko
auto
i nauczył się cmokać, przywołując Stefkę, co jest przekomiczne.
pewnie mi jakieś słowa wypadły, bo jakoś więcej ich słyszę, ale może tylko częstotliwość powtórek mi to sugeruje...
jeśli zaś chodzi o mowę mamy, to... jakby się zwinęła... wydaję z siebie tylko jakieś skrzypienia i piski :-( próbowałam Kubie okazać L4 własnej produkcji, ale się na dokumencie nie poznał i zażądał mojej aktywności na nie zmniejszonym poziomie. no to są efekty...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz