korzystając z bardzo dobrej okazji, udaliśmy się w rejony, gdzie przyroda znacząco odbiega od widoków znanych nam z codziennego obcowania.

a gdzie to tak pięknie?
w Tykocinie:



w którym widok z okna jednego dnia mieliśmy taki:

a drugiego taki:

jednak w istocie to nie łabędzie, a bociany zdecydowanie zdominowały pejzaż.
ich gniazda były dosłownie wszędzie:

choć zdecydowanie największe ich skupisko w okolicy to Europejska Wioska Bociana Pentowo:

z jednego miejsca widać tam nawet 9 (zamieszkanych!) gniazd!
w Pentowie są też konie

żyjące z bocianami w pełnej zgodzie:


no i co na to wszystko Kuba?
jego mina zdawał się mówić: "nuuuuda"

jak widać, raczej nie podnosił wzroku za wysoko...

tylko piasek (
duzio piasku) wydawało się go jako tako zadowalać

ewentualnie kamienie

ewentualnie łódka na wodzie (rzęsie raczej)

oraz jaja

ja nie bardzo chciałam uwierzyć, że są to jaja bocianie. ale są!
a po tych nudnych przyrodniczych obowiązkach...

na szczęście w Pentowie trwała jakaś budowa. inaczej cały wyjazd poszedłby na marne :-))




a jeden z pracowników przemieszczał się skuterem.
co tam bociany...

w samym Tykocinie też coś się dla Kubusia znalazło:


wyjazd zaliczamy do udanych!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz