wtorek, 26 października 2010

Pierwszy raz

idąc za ciosem (to w odniesieniu do poniższego wpisu), Kuba spędza czas z krecikiem i innymi ekranowymi przyjaciółmi. w trakcie ostatniej takiej sesji pomyliła mu się chyba rzeczywistość z fikcją, bo sięgnął do monitora po smakołyk:

i wiecie co?
udało się!!!

to był jego pierwszy lizak.
teraz domaga się cukierków, które widzi w puzzlach...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

dlaczego pierwszy lizak?Ja dawałam dzieciom słodycze i mają zęby mocne!

mama FiK pisze...

no a ja nie daję