wtorek, 26 października 2010

Stan podgorączkowy

jakoś żal mi było po poprzednim (poniższym) wpisie coś tu napisać, bo tamten zdecydowanie lubię najbardziej...
ale Kuba pozostaje aktywny, więc i ja nie mogę pozostać bierna.

w sobotę Kuba obudził się ze stanem podgorączkowym przechodzącym momentami w gorączkę. wyglądał wtedy tak:







po spacerze stan podgorączkowy minął :-)

3 komentarze:

pani od rysunkow pisze...

STEFA!!!!!!!!!!!! :D

mama FiK pisze...

stęskniłaś się??

Anonimowy pisze...

ojeju ten pies się uśmiecha:))Tez mielismy kiedyś takiego- Norkę