sobota, 16 października 2010

Studniówka

chciało by się rzec: dokładnie za sto dni przyjdzie na świat brat Kubusia! no, ale daleka jestem od wiary, że zdarzy się to dokładnie za sto dni. tym niemniej, obchodzę dziś tę studniówkę, bo to jednak mniej więcej za sto dni...
teraz dopiero rozumiem to, co mówiły mi wszystkie koleżanki: druga ciąża to jakościowo zupełnie inna sprawa niż pierwsza... wtedy - dla mnie - ciąża była przez większość czasu tematem nr 1, teraz tym tematem pozostaje... Kubuś! to jednak harmonogram jego dnia organizuje mi czas, to on skupia sporą część mojej uwagi i energii. a ciąża? na szczęście czuję się dobrze i trwa ona jako normalny stan fizjologiczny, właściwie mnie nie ogranicza, choć już trudno powiedzieć, że jest niezauważalna...

a Młody Człowiek? jest szalenie ruchliwy! kiedy się kładę wieczorem, on ewidentnie wybiera się popływać. wydaje się, że nie zazna spokoju, dopóki nie przepłynie ok. 25-30 długości basenu... po rozgrzewce oczywiście (to chyba stretching).
budzi się też natychmiast, kiedy tylko ja się budzę w nocy (najczęściej na dźwięk płaczu lub wołania Kubusia). zresztą, kto wie - może on budzi się już wcześniej, tylko ja tego nie wiem? w każdym razie cieszą mnie te jego ruchy, bo a) to taki namacalny kontakt z nim, b) uspokajają mnie, że wszystko w porządku. nie, żebym jakaś zaniepokojona szczególnie była, no ale to właśnie z tego wynika - maluszek nie daje mi powodów do niepokoju.

ostatnio sporo rozmyślam o przywilejach (lub ich braku) dla kobiet w ciąży. czuję się dość odosobniona, bo... jakoś nie widzę powodu, dla którego miałabym być szczególnie uprzywilejowana. przez ostatnie dni skorzystałam z kilku pomyślanych na tę okazję opcji (czyli przechodziłam tu i ówdzie bez kolejki) i jakoś nie czułam się z tym fenomenalnie. szczególnie, jak grzecznie weszłam przed starszych państwa, bo akurat kasa dla kobiet w ciąży i inwalidów (!!) mi na to pozwalała. no nie, postanowiłam, że dopóki czuję się dobrze, nie należą mi się żadne przywileje, bo ani choram ani niedomagam... a tu taka gratka:
no, z tego będę korzystać... mój samochód będzie tak ładnie wyglądał na tym miejscu ;-)

6 komentarzy:

Unknown pisze...

ciesz się ciążą ciesz i korzystaj bo ja to nawet nie wiem kiedy mi te 9msc zleciało. tak jak piszesz świat kręci się wokół pierwszego dziecka.

Anonimowy pisze...

Byłam przekonana,że będzie chłopiec.Koleżanko internetowa jesteś tak bardzo podobna do znajomej ,która ma dwóch synów Kubę i Michała.Kubę urodziła w wieku 33 l.Kuba Twój syn i jej Kuba juz Kawaler to jak bracia tacy podobni:)))Natomiast Weronika moja córka była podobna do Kuby młodsza o 2 miesiące.

mama FiK pisze...

no proszę! to miło! chociaż u nas raczej nie będzie Michała. a bloga ze zdjęciami znajoma nie pisze? miło byłoby zobaczyć

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonimowy pisze...

Przepraszam!żle zrozumiałam Twój post.Znajoma już dawno się wyprowadziła i nasze kontakty się urwały zostały fotki i filmy na taśmie..........Gosia ma na imię ta Kubusiowa mama:)