niedziela, 4 października 2009

Niedziela

niedziela to święto, więc pozwoliłam sobie nie wziąć ze sobą aparatu fotograficznego. byłoby co fotografować, ale muszę przyznać, że komfort przebywania z Kubą bez presji związanej z wynajdywaniem najlepszych ujęć jest ogromny! to jest inny, spokojniejszy czas. no i lżejszy (mój aparat nie jest taki znów malutki).
tak więc dziś oddaję głos TACIE i umieszczam tu filmik zrobiony przez niego jego nowym gadżetem.
w nagraniu Kuba prezentuje część swoich umiejętności, za to robi to naprawdę słodko. ja uwielbiam kotka. zwróćcie uwagę, co on robi przy kotku z oczyma...

no i szkoda, że nie powiedział "Stefa"! zdziwilibyście się...

3 komentarze:

Julko pisze...

BRAWO KUBA! I znów podobnie u naszych Chłopców, czyli oczekiwanie na to co będzie następne w kolejce i bezbłędne pokazywanie :)
Mama Julka

Katarzyna Gałązka pisze...

no, no!!! gratulujemy:) chociaz wolimy na zywo, zdecydowanie:)))

Anonimowy pisze...

pięknie! no słodki a kotek milusi, też bym takiego chciała :)iza