czwartek, 2 września 2010

Dla wytrwałych

dla wytrwałych/szczególnie zaangażowanych, bo to długi filmik.
postanowiłam zacząć rejestrować to, co realnie oddaje etap rozwoju Kubusia, bo zdjęcia już tego nie zilustrują. najgorsze, że nie da się tak płynnie nagrać jego monologów i dialogów z nim, bo trzeba zrobić jakąś akcję poszukiwania sprzętu, ale może kiedyś się wstrzelę.
tymczasem...

to było jego drugie ułożenie zwierzątek, stąd pewien brak cierpliwości w nazywaniu i znacznie mniej komentarzy opisowych, niż przy pierwszym ułożeniu, no, ale zawsze coś!
a ten nastrój to coś, co charakteryzuje go właściwie stale. niezależnie od tego, czy bawi się z kimś, czy sam, coś do siebie gada, śmieje się na głos, dialoguje, zmienia intonacje...
bardzo przyjemnie na niego patrzeć!
tu akurat skończyło mi się miejsce na karcie i nie widać, jak się cieszy z sukcesu, jakim jest ułożenie kompletu puzzli! to dopiero gratka!

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Cudowne, ubawiłam się jak bąk, w dodatku wytrwały. I poczułam się jak w domu, u was, ech ... Iza

-Longina- pisze...

Super. Mamusiu możesz być przedumna z synka. Zdolniacha z niego. :)

Julko pisze...

:)
Mama też ma talent do nakręcania takich filmików.
A ja mam pytanie odnośnie tych kart ze zwierzętami. Co to, jak się nazywa i gdzie można kupić???? :)