niedziela, 19 września 2010

Jedzenie

dzisiaj byliśmy na imprezie jedzeniowej. ale zanim o niej, to jeszcze zdjęcia z wczoraj:
uśmiech Jockera po soku jabłkowo-burakowym. zdziwiłam się, ale Kubie bardzo smakował.

a dziś już ta impreza. spod znaku świni jakby...
świnia fajna, a reszta towarzystwa jeszcze fajniejsza:

Kuba odkrywał różne zakamarki
a potem zajął się swoim towarzystwem:
no to ja też się zajęłam:
i jeszcze uwieczniłam Towarzystwo. w wyjątkowym momencie, kiedy znaczna jego część doznała iluminacji...
no, nie było o to trudno...
no a Kubuś jadł, jadł i jadł...

impreza była zacna, ale nie polecamy, bo sezon na nią już się skończył.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Wonderful blog! I definitely love how it’s easy on my eyes and also the data are well written. I am wondering how I might be notified whenever a new post has been made. I have subscribed to your rss feed which need to do the trick! Have a nice day!