nareszcie doszło do spotkania dwóch Kubusiów! do spotkania dłuższego, kontaktowego i naprawdę udanego!
dla zadzierzgnięcia lepszych kontaktów Kubuś podarował Kubusiowi prezent. wcześniej jednak upewnił się, czy nie doszło do jakiejś pomyłki i czy w torbie znajduje się rzeczywiście to, co miało się w niej znajdować:

potem Kubuś sprawdzał, co to jest

potem obaj wspólnie oglądali prezenty

Kubuś prezentował je Kubusiowi

a Kubuś sprawdzał jakość wykonania

potem ramię w ramię

i głowa w głowę

cieszyli się prezentami

naprawdę wspólnie!


jedna Mama nie wytrzymała z zazdrości i się dołączyła :-) (druga musiała dokumentować, bo też by tam była!)

a potem atrakcje na świeżym powietrzu

i tak...

Kubuś został wyrolowany :-)

a rano Kubuś pytał:
Mamo, dlaczego Kubuś chciał mi zabrać tego quada?ale jeszcze bardziej podobało mi się, kiedy wczoraj wołał:
Kubusiu, chodź!pierwszy raz używał swojego imienia w odniesieniu do innego dziecka. a ja myślałam, że to dla niego zbyt zawiłe...
a to już dziś rano.
Mister Wioski w akcji :-))


jutro znów klubik-przedszkole.
trzymajcie kciuki. choć cała jestem dobrej myśli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz