wtorek, 21 września 2010

Kuba

co robi Kuba ostatnimi dniami?
otóż:
rysuje dla pieska
pokazuje pieskowi wyniki swojej twórczości
gra na gitarze
ale głównie spędza czas z Babcią.
na zdjęciach tego nie ma, ale Kuba dużo bywał na plaży w ciągu ostatnich dwóch dni. bywał na plaży, kąpał się w morzu, stawiał babki z piasku, wychodził na rybkę, kładł się spać, a kiedy księżyc się chował, wstawał, aby znów pójść na plażę... to pokazuje, że wcale nie trzeba jeździć nad morze, żeby bywać na plaży :-)
nie mam tego na zdjęciach, ponieważ odbywało się to głównie pod moją nieobecność.
mnie udało się sfotografować jedynie efekty tegoż plażowania
zaobserwowałam też, że wraz z upływem czasu Kuba zaczął kupować ryby na piętrze (widocznie były świeższe), a potem zaczął je sam przyrządzać:
kto je konsumował? miś, krokodyl i pelikan. prawda, że adekwatnie??

a dla Was krótka próbka monologu kucharza (no, momentami dialogu z operatorem)
 
mnie się najbardziej podoba moment przekręcania rybki na drugą stronę, choć tu akurat bez komentarza ("muszę przełożyć rybkę na drugą stronę, żeby usmażyła")

Brak komentarzy: